Turbacz Mszana Dolna - Witów Mszana Górna

W derbowym pojedynku pomiędzy KS Turbaczem a LKS-em Witów padł remis 2:2, mimo prowadzenia gospodarzy już 2:0, ambitni zawodnicy Witowa zdołali wyszarpać remis. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando juniorów Turbacza, którzy kontrolowali grę i stwarzali zagrożenie pod bramką gości. W 15 min. padła pierwsza bramka dla gospodarzy po pięknej akcji. Jakub Wacławik posłał bardzo dobre podanie między obrońców do Dominika Dawca, który idealnie dośrodkował na wbiegającego Karola Kozę, a ten nie miał problemów z wykończeniem akcji. Druga bramka padła kilka minut później. Świetnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Dawiec i podwyższył prowadzenie. W międzyczasie Witów wyprowadził kilka groźnych kontr, ale nie pokonał świetnie dysponowanego tego dnia Maćka Kordeczki. Pod koniec pierwszej połowy świetne podanie od Jakuba Malca dostał Jan Barda ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Prowadzenie mógł jeszcze podwyższyć Malec, ale jego strzał zmierzający w samo okienko wybronił bramkarz. O drugiej połowie zawodnicy Turbacza chcieliby zapomnieć jak najszybciej. Od początku inicjatywę przejął Witów i zagrażał bramce Turbacza, który nie stracił bramki tylko dzięki temu, że Kordeczka w bramce spisywał się niesamowicie. W 55 min. w polu karnym ręką zagrał gracz Turbacza a sędzia wskazał na wapno. Rzut karny pewnym strzałem wykorzystał zawodnik gości. Przed stratą bramki na 2:2 gospodarzy nadal ratował Kordeczka. W 75 min. sędzia odgwizdał drugi rzut karny dla Witowa, tym razem za faul, ale tym razem niewykorzystany, ponieważ został obroniony przez bramkarza Turbacza. Juniorzy KST grali z kontry i oddali kilka strzałów ale nie mogły one na poważnie zagrozić bramce gości. Pod koniec spotkania w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się napastnik Witowa i mocnym strzałem dał remis dla swojej drużyny. KS Turbacz nie przerwał swojej czarnej serii i po 7 kolejkach z 7 punktami znajduje się na 6 pozycji. Już za tydzień zawodników KST czeka wyjazd do Tymbarku i miejmy nadzieję, że 3 punkty w końcu powędrują na konto zawodników z Mszany.