Początek spotkania to wyrównana gra obu zespołów, które próbowały konstruować akcje, ale obrońcy i Turbacza i Sokoła byli bezbłędni. Pierwsi do sytuacji strzeleckiej doszli goście, którzy oddali groźny strzał, ale z obroną poradził sobie nowy nabytek Turbacza, Maciej Kordeczka. Chwilę później napastnik Sokoła wyszedł sam na sam z bramkarzem Turbacza, ale posłał piłkę obok bramki. W 20 min. rzut rożny miał Sokół. Po dośrodkowaniu i strzale głową zawodnika ze Słopnic piłka trafiła w słupek. W 25 min. Jan Barda sfaulował gracza gości w polu karnym, a sędzia odgwizdał rzut karny. Sokół skorzystał z prezentu i objął prowadzenie. Po stracie bramki gra się znów wyrównała. Turbacz chciał wyrównać, ale obrona Sokoła nie pozwalała na cokolwiek. W 32 min. zakotłowało się w polu karnym Sokoła, ale żaden z zawodników KST nie skierował piłki do bramki. W 35 min. napastnik gości trafi do bramki Turbacza, ale sędzia pokazał spalonego. W 41 min. gracz przyjezdnych wyszedł sam na sam z Kordeczką, ale górą był znów bramkarz Turbacza. Do końca połowy Sokół jeszcze dwa razy zagroził bramce KST, ale przed stratą bramki tym razem uratowali obrońcy.
Początek drugiej połowy to strata drugiej bramki przez Turbacz. Goście wykonali składną akcję zakończoną bramką. Niedługo później stratę zanotował Piotr Wójciak, a goście celnym strzałem zakończyli wyprowadzoną kontrę.W 55 min. Piotra Wójciaka występującego na pozycji napastnika zmienił... bramkarz Mateusz Nowak. W szeregach Turbacza widać było dużo niedokładności i strat piłek. Sokół przez cały czas próbował szturmować bramkę Turbacza, ale obrońcy radzili sobie z akcjami zawodników gości. W międzyczasie celny strzał z rzutu wolnego oddał Kacper Kołodziej, ale bramkarz Sokoła nie miał z nim problemów. Po jednej z akcji KST gracze ze Słopnic wyprowadzili kontrę, którą zakończyli zdobytą bramką. Wynik 0-4, Turbacz na łopatkach. Po czwartym golu zawodnicy gospodarzy przebudzili się i zaczęli coraz bardziej zagrażać bramce gości, lecz było już za późno aby cokolwiek zmienić. Turbacz było stać na honorowe trafienie. W 80 min. Kacper Kołodziej dostał prostopadłe podanie od Mateusza Nowaka i wykończył akcję sam na sam bramką. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i KS Turbacz przegrywa pierwszy mecz w lidze. Już za tydzień czeka nas derbowe starcie z Orkanem Niedźwiedź.
Komentarz trenera po meczu:
Wojciech Tajduś-Sokół był zespołem lepszym i w mojej opinii wygrał zasłużenie. Przegraliśmy przede wszystkim warunkami fizycznymi. Piłkarze ze Słopnic byli od nas zdecydowanie wyżsi silniejsi co było widać na boisku. Nie zagraliśmy dziś też w optymalnym składzie, ale oczywiście to nie tłumaczy Naszej porażki. To dopiero początek ligi i jeszcze wszystko może się zdarzyć. Na słowa pochwały zasłużył dziś debiutujący w Naszej bramce Maciek Kordeczka, który pomimo bardzo młodego wieku bronił bardzo dobrze.